Jak działa alarm napadowy?

W chwili zagrożenia, np. napadu, wymuszenia czy wandalizmu trzeba działać szybko, ale i rozsądnie. Samodzielne próby przeciwstawienia się napastnikom są niebezpieczne i niewskazane. W takich sytuacjach trzeba skutecznie, a jednocześnie dyskretnie wezwać pomoc profesjonalnej załogi interwencyjnej. Jak to zrobić? Najlepszym rozwiązaniem jest alarm napadowy.

Alarm napadowy, czyli „cichy alarm”

Alarm napadowy to jedno z rozwiązań z zakresu systemów alarmowych, które umożliwiają szybkie wezwanie jednostki interwencyjnej w sytuacji zagrożenia. Tzw. cichy alarm występuje w formie stacjonarnej lub przenośnej. Modele stacjonarne zwykle stosowane są na ścianach, pod blatami bądź na podłodze i znajdują zastosowanie głównie w obiektach użytku publicznego, biurach, instytucjach itp. Alarmy przenośne mają formę niewielkiego pilota o zasięgu kilkuset metrów i stosowane są również przez osoby prywatne. Po naciśnięciu przycisku sygnał o zagrożeniu kierowany jest bezpośrednio do załogi interwencyjnej, która wyrusza z pomocą. Alarm napadowy gwarantuje błyskawiczne wsparcie.

Tego rodzaju elementy systemów alarmowych mają służyć nie tylko ochronie mienia, ale i osób. Zwykle występują jako uzupełnienie innych urządzeń antywłamaniowych. Wyróżniają się wysoką skutecznością. W chwili zagrożenia pozwalają działać w trybie natychmiastowym, dzięki czemu osoby znajdujące się w centrum wydarzeń uzyskują natychmiastową pomoc.

Przyciski napadowe znajdują powszechne zastosowanie w wielu miejscach publicznych, np. w obiektach handlowych przy kasie, bankach, firmach, biurach. Coraz częściej stosowane są też na prywatnych posesjach. Cichy alarm można zamontować w każdej chwili, gdy niezbędna jest ochrona antynapadowa. Może on działać w ramach systemu antywłamaniowego lub niezależnie od innych systemów. Obsługa jest banalnie prosta. W momencie zagrożenia wystarczy przycisnąć odpowiedni przycisk, znajdujący się na pilocie - w przypadku urządzeń przenośnych, lub w określonym miejscu w obiekcie, np. pod blatem.

No Comments Yet.

Leave a comment